#2 Niedziela dla włosów

, , 4 comments
Jako, że ostatnia Ndw okazała się bardzo dobra w skutkach dla moich włosów, ta miała opierać się na podobnym założeniu czyli nawilżaniu. Jednak kobieta zmienną jest ;) W dawno nie przeglądanej szufladzie znalazłam tester a właściwie darmową próbkę Schwarzkopf 7 - DAY SHINE BOOSTER. Moja siostra dostała ją razem z gazetą Rossmanna "Skarb" a z racji, że teraz wyjechała za granicę, pozwoliła mi wypróbować ten specyfik.



Po przeczytaniu opisu i instrukcji użycia otrzymanej od producenta szybko poleciałam przeszukać internet w poszukiwaniu informacji na temat tego produktu. Ufając portalowi wizaż.pl a dokładniej KWC czyli kosmetykom wszech czasów, przeczytałam większość opinii. Nieco się rozczarowałam, opisanym przez użytkowniczki, działaniem ale cóż jak już jestem w posiadaniu tegoż oto gratisu to pomyślałam, że go wypróbuje, najwyżej nie będzie efektów.

 Nie chciałam jednak zostawiać moich włosów tylko pod jego działaniem, dlatego wcześniej zadbałam o ich nawilżenie, co wyglądało tak:

 "Odżywianie":
  •  Hydrolat zrobiony z przegotowanej wody, kwasy hialuronowego i NMF
  • Olej organiczny z awokado (5 ml)  - 30 min
  • Maska Ziaja Intensywny kolor (do włosów farbowanych) - 30 min
"Mycie":
  • Szampon Cece of Sweden, Salon Witamin B & Papaya
Następnie użyłam DAY SHINE BOOSTER według zaleceń producenta (po umyciu rozczesać włosy, nałożyć produkt na każde pasmo i pozostawić na 10 min) i wysuszyłam.

Moje przemyślenia na temat produktu:
Produkt konsystencją przypomina szamponetkę dzięki czemu się ładnie rozprowadza jednak zapach a'la farba to nie jest to co bym chciała czuć na swoich włosach. Co do działania to usztywnia i prostuje włosy jednak nieco je plącze i wysusza. Większego błysku jak obiecuje producent nie zauważyłam ... Podsumowując produkt kompletnie nie potrzebny, lepsze efekty uzyskuje zwykła maska dostosowaną do potrzeb włosów.

Efekt po wysuszeniu:


A na koniec mały dodatek , na noc zaplotłam włosy wokół opaski, żeby mieć ładne loczki, choć na moich włosach skręt długo się nie trzyma :/

Telefon niestety nie złapał ostrości ale za późno zauważyłam :/

Tak to te same włosy :) Kolor bardzo zależy od oświetlenia. Na zdjęciach po BOOSTER'ze światło padało prosto z okna lecz było pochmurno, zaś na zdjęciach w lokach wcale go nie było.

Pozdrawiam
J.

4 komentarze:

  1. Śliczne fale! W ogóle masz piękną objętość włosów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) na ich ilość i objętość akurat narzekać nie mogę ^^

      Usuń
  2. Loki masz cudowne ;) nie słyszałam nigdy o tym specyfiku taft :)

    OdpowiedzUsuń