#1 A co włosy na to ?

, , No Comments

Pierwszy prawdziwy post i pierwsza włosowa seria pod tytułem " A co włosy na to?". Będzie się tu ukazywała również seria "Niedziela dla włosów" zainicjowana przez Anwen, jednak będą się one od siebie różnić.

W serii Nwn zobaczycie moją codzienną pielęgnację od czasu do czasu wzbogaconą jakąś nowością, zaś w "A co włosy na to" będę przeprowadzać prawdziwe eksperymenty na swoich włosach i pokazywać ich reakcje. Może będzie to test nowej maski, może laminowanie żelatyną czy ukręcenie własnoręcznego specyfiku. Zatem zapraszam na odcinek pierwszy.

#1 - "000 zgłoś się"

Dziś był czas na oczyszczanie choć w wersji wyglądającej jak moja pielęgnacja przed włosomaniactwem. Moje włosy od dłuższego czasu co mycie dostawały porcję oleju, maski i serum silikonowego, więc taka jednorazowa odmiana nie zaszkodzi. 

Wykonane kroki:
  1. Rozczesanie włosów
  2. Umycie szamponem z SLS ( L'Oreal Professional, Serie Expert, Absolut Repair Cellular)
  3. Odciśniecie włosów w ręcznik
  4. Noc z mokrymi puklami - pierwsza od 2 lat
  5. Dosuszenie wilgotnych włosów
  6. Zawinięcie w koczek - ślimak
Jak widać typowy dzień zabieganej Justyny z przeszłości, ale każde doświadczenie czegoś uczy.
Nigdy więcej mokrych włosów na noc! Pomijając ten fakt moje włosy poradziły sobie całkiem dobrze, po nocy były pofalowane z różnych kierunkach jednak suszenie je nieco wyprostowało a koczek ujarzmił. Jedynie końcówki pamiętające farbowanie nieco się spuszyły.

A oto efekty po 3 godzinnym pobycie na uczelni i rozczesaniu tangle teezerem.

Zdjęcie po lewo z lampą, po prawo w świetle lampy.


Pozdrawiam J.

0 komentarze:

Prześlij komentarz