Obiecałam, a więc przychodzę z "nowościami" (no prawie bo chwile już u mnie leżą) które przygarnęłam podczas zakupów w Superpharm i Hebe. Promocje w tych drogeriach odbywały się ciut wcześniej lub równocześnie z tymi w Rossmannie.
Superpharm |
Kosmetyki kolorowe:
1. Maybelline, tusz Lash Sensational
2. L'oreal, tusz False Lash Wings Sculpt
3. Maybelline, błyszczyk Color Sensational Shine Gloss 130 Fuchsia Flash
4. L'oreal, Brow Artist Plumper 02 Blonde
Jak widać padło na dwie marki - Maybelline oraz L'oreal. Tusz od tej pierwszej był już hitem blogosfery a więc kupiłam go aby przekonać się czy również tak dobrze sprawdzi się u mnie. Tusz z L'oreal skusił mnie za to ciekawą szczoteczką i tym, że poprzednie produkty tej firmy świetnie się u mnie prezentowały na rzęsach.
Na błyszczyk skusiłam się po jego recenzji na jednym z blogów i sprawdza się u mnie bardzo fajnie, dalej ładny kolor, nie rozlewa się i nie klei. Żel do brwi za to czeka na swój debiut ponieważ jeszcze została mi resztka jego odpowiednika z Catrice. Mam tylko nadzieję, że kolor będzie dobry.
Lakierów u mnie nigdy dość, a że hybrydy się u mnie nie sprawdzają, to inwestuję w zwykle lakiery ale dobrych marek. Nastało lato, zatem królują żywe, jasne kolory, co dokładnie można zobaczyć po moich wyborach. Ulubieńcem stał się od razu, lubiany przez wielu, "watermelon".
cute as a button | status symbol | watermelon | big spender Seche Vite |
Hebe |
W Hebe głownie postawiłam na kosmetyki pielęgnacyjne, zaplatał się tylko między nimi jeden podkład. W sumie weszłam do drogerii bez większego planu a kupiłam kosmetyki które o pewnego czasu chodziło mi po głowie.
Zagubiony w akcji fotografowania krem |
Kosmetyki kolorowe:
1. Rimmel, podkład Match perfection, 010
Kupiony aby rozjaśnić jego brata o numerze 100. Ma niestety różowe tony ale po wymieszaniu jest idealnie.
Kosmetyki pielęgnacyjne:
1. Purederm, Oczyszczający i regenerujący peeling enzymatyczny
2. Garnier, Fructis, Gęste i Zachwycające, Odżywka wzmacniająca do włosów
3. Bielenda Expert Czystej Skóry 2-Fazowy Płyn Nawilżający
4. Nacomi - Maska algowa typu peel-off o działaniu rozjaśniającym z borówką5. Nacomi - Maska algowa typu peel-off o działaniu przeciwstarzeniowym z żurawiną
6. Dermedic Hydrain 3 Hialuro Krem-żel ultranawilżający
Z wymienionych wyżej firm na promocji znalazły się Garnier, Bielenda oraz Dermedic. Jednak maski od Nacomi chciałam od dawna wypróbować a peeling od Purederm zebrał dobrą opinię u Kascysko, a więc postanowiłam przetestować i ja.
Na swoją kolej czeka cierpliwie tylko Bielenda, reszta kosmetyków jest już w użyciu i sprawdza się u mnie naprawdę dobrze. Największym hitem okazał się peeling, który działa od chwili nałożenia na twarz i pozostawia ją gładką i miękką.
Oby zawsze trafiały się tak udane zakupy.
Pozdrawiam
J.
Ale śliczne kolorki lakierów, sporo się nazbierało tych nowości <3
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych maseczek z Nacomi;) A ten tusz z Maybelline też planuję kupić, kiedy nadarzy się kolejna szalona promocja;)
OdpowiedzUsuńPiękne odcienie lakierów :)
OdpowiedzUsuń"Troszkę" Ci tego przybyło :)
OdpowiedzUsuńTylko troszeczkę :D
UsuńIle dobroci :) lakiery - boskie :) ale ciekawią mnie jeszcze maseczki Nacomi :)
OdpowiedzUsuńCiekawe nowości ;) Ostatnio próbuje przekonać się do peelingów enzymatycznych więc zaciekawił mnie ten Purederm :D
OdpowiedzUsuńJa jakoś do nich miłością nie pałałam, bo nie widziałam za dużych efektów, ale ten peeling jest naprawdę genialny :)
UsuńKocham Essie:)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy, piękne kolory Essie mam trzy z nich :D
OdpowiedzUsuńMaski algowe bardzo mnie ciekawią zamierzam je kupić w najbliższym czasie :)